"CZY HARRY STYLES MA NOWĄ DZIEWCZYNĘ?"
Czy według was pasują do siebie?
Tak Nie
Komentarze:
Beatrice:
Tak słodko razem wyglądają na tych zdjęciach, co tydzień głosuję na Andy w x-factor. Jestem Directioner i mi, by w najmniejszym stopniu nie przeszkadzało, gdyby byli razem. #Team_Handy
Cycilia:
Obydwoje głosy mają bardzo dobre, obydwoje wiedzą jak to jest żyć ze sławą i obydwoje są nie z tej ziemi. Coś czuję kolejny gorący romans #Handy_is_real_bitches
Mark:
No co wy! Że niby taka laska miałaby się spotykać z takim pedałem? Błagam was! Już prędzej wolę tego Matta, a właśnie co do niego, to oni nie są już razem o.O
Veronica:
HAHAHAHAH, ale się uśmiałam! Jasne niby mój Hazza miałby się związać z taką dziwką? Nie żartujcie sobie ze mnie! Przecież widać, że to pusta laska, która chce się tylko dzięki niemu wybić.
Monica:
Mężu mój, dzisiaj śpisz na kanapie! #LOL Ej, weźcie nie opowiadajcie takich głupot, widać, że zrobili to "pod publikę", po za tym, uważacie, że Hazz związałby się z taką pustą Blondi? Serio? To się zdziwicie...
Martha:
Ej, czemu obrażacie Andy? Nic Wam nie zrobiła, a tak na marginesie, kiedyś ją spotkałam i to jest najmilsza osoba na świecie! Mam nadzieję, że są razem szczęśliwy #Handy_is_true_love
(...)
(...)
To były jedne z wielu komentarzy do tego artykułu. Po tym jak wróciliśmy ze spaceru, musieliśmy jeszcze pomóc tym łamagą przeprosić kucharki i poprosić o jedzenie. Nie dziwię się, że były złe. Po tym jak doszliśmy do miejsca, one jeszcze musiały sprzątać cały bałagan, który narobili nasi kochani przyjaciele. W szybkim tempie zwołałam wszystkich i wspólnymi siłami sprzątnęliśmy całe pomieszczenie. Z Elizabeth i April dogadywałam się coraz lepiej. Gdy po całym dniu całą zgrają ruszyliśmy do swoich pokoi, Ja postanowiłam jeszcze sprawdzić co się dzieje na świecie i tym właśnie sposobem natrafiłam na ciekawe informacje i ten o to artykuł. Czytałam wszystko po kolei, gdy w końcu natrafiłam na zbyt dużo krytyki na swój temat postanowiłam sprawdzić twittera. Dawno na niego nie wchodziłam, a powinnam. Cało zmęczenie poszło w siną dal, więc pobawiłam się trochę wyglądem mojego konta. Postanowiłam zmienić sobie zdjęcie profilowe, na to, na którym mam zrobionego kłosa. Do tego wstawiłam taki post: Mam panterkowy kubek #LOL, a pod tym umieściłam moje zdjęcie trzymając kubek. Nie wiedziałam, co mam dalej ze sobą począć, więc postanowiłam odpisać dalej fanom. Jak weszłam na moje interakcje, aż się zdziwiłam, że aż tak dużo osób chce się ze mną porozumieć za pośrednictwem tej strony. Wolałam sprawdzić czy to nie jest jakiś żart i czy to aby, na pewno moje konto. Mój Profil i gotowe. Oczy miałam jak dwie monety. Moja liczba obserwujących, była zaskakująca, ponad trzy miliony. Nie wiem czy to tylko przez Harrego, czy też przez X Factor, ale na pewno jest ich dużo. Nigdy bym się nie spodziewała, że kogokolwiek mogę obchodzić. Tak samo jak z tygodnia na tydzień dziwię się, że tyle osób na mnie głosuje przez co mogę dalej przejść na dalszy etap konkursu. I tak doszłam do finału, z czego bardzo się cieszę. Nie miałam co robić, więc odpisałam każdej osobie - dosłownie każdej - aż nie było tego za dużo i bałam się, więc pożegnałam się ze wszystkimi pisząc, że zaraz będzie limit, więc mogę tylko zaobserwować ich, na co dałam akcję #AndyFollowSpree, byłam ciekawa ile osób się na to piszę, więc jak ktoś napisał ciekawszy tweet, dodawałam go do obserwujących. I tak mi się wszystkich namnożyło, że obserwowałam około tysiąca osób. Napisałam dobranoc i dodałam moje zdjęcie w piżamie z podniesionym kciukiem do góry. Wyłączyłam komputer i po odłożeniu wszystkiego na miejsce, weszłam pod ciepłą kołdrę i zasnęłam.
Parę Dni Później
- Dobra zaraz wchodzimy, tylko spróbuj się nie denerwować, okej? - powiedziała do mnie Ami. Zaraz miałyśmy wejść na scenę, żeby, nas po raz kolejny przedstawiono publiczności. Razem z nami stał Simon i rozmawiał z kimś przez telefon, widać było, że to coś ważnego, więc wolałyśmy mu nie przeszkadzać. Dzisiaj jest pierwszy dzień finału i denerwuję się jak nigdy dotąd. Na widowni siedzą wszyscy moi przyjaciele, rodzina, a nawet dyrektor zorganizował wycieczkę, w której dzisiejszy cały dzień moja - w zasadzie już była - klasa spędza cały dzień w studio, a pod koniec jest na wielkim show. Może to im trochę przeszkadza, że jest to w sobotę, ale nie pogardzą szóstkami z muzyki, zachowania i prawdopodobnie z polskiego, za późniejszą pracę na lekcji. Denerwowałam się jak nigdy, chyba z każdym odcinkiem mój stres się zwiększał, a nie opadał. Miałam na sobie sukienkę do połowy uda w kolorowo-białe cekiny i czarny, przezroczysty dekold pod szyję. Do tego małą ilość biżuterii, na nogach czarne trzynasto-centymetrowe, matowe szpilki. Włosy na ten wieczór postanowiłam lekko pod falować, przez co blond
kaskady spływały po moich plecach. Usta miałam pomalowane czerwoną szminką, a oczy podkreślone eyelinerem oraz tuszem do rzęs i cielistym cieniem.
- Gdzieś ty się podziewał! Ja tu na zawał schodzę, a ty gdzieś się szwendasz! - wykrzyczałam mu w twarz, ale po chwili się opamiętałam. - Przepraszam, po prostu strasznie się denerwuję.
- Nie ma sprawy, widać trochę to po tobie, ale radziłbym ci się trochę uspokoić, żebyś nam na scenie nie zmarła, albo coś. - zaśmiał się gardłowo, a ja zaraz za nim. Szczerze, to najbardziej denerwowałam się tym, że mamy zaśpiewać dzisiaj pełne utwory, no może lekko skrócone, ale zawsze. Choć to i tak nie mały orzech do zgryzienia gorsze jest to, że występowałam pierwsza. <włączcie> Ustawiłam się przy wejściu, które zaraz się otworzyło i mogłam zobaczyć wszystkie flesze, które błyskały na moją twarz. Od razu poczułam przypływ energii i zaczęłam śpiewać. Cały czas chodząc w tę i z powrotem. Po około minucie na scenę wyszedł Justin i zaczął swoją partię. Przybliżaliśmy się do siebie śpiewając i ogółem dobrze się bawiliśmy. Po skończonej piosence przytuliliśmy się do siebie i stanęliśmy w wyznaczonym miejscu. Podszedł do nas prowadzący i zaczął chwalić. Porozmawiał chwilę z chłopakiem i przeszliśmy do jurorów. Justin położył rękę na mojej talii i lekko mnie uścisnął, by dodać mi otuchy.
- Andy, Andy, Andy nie przestajesz nas zaskakiwać. Obydwoje wypadliście świetnie. A szczególnie ty, moja droga. Po prostu to kocham! Ciebie kocham! Mam wielką nadzieję, że wygrasz ten program, głosujcie na tą dziewczynę, bo na prawdę na to zasługuje! - wypowiedział, a raczej wykrzyczał Luis, słowa, które padły wywołały na mojej twarzy uśmiech. Reszta komentarzy była taka sama. Jeszcze Cheryl pochwaliła mój ubiór. Co było dla mnie wyjątkową pochwałą, ponieważ wyjątkowo, własnoręcznie wszystko dobierałam. Zeszliśmy ze sceny, a ja cała roztrzęsiona usiadłam na krześle, które stało obok.
- Andy i jak się czujesz po występie - spytał kamerzysta. Ach, zapomniałam, że co tydzień nas kręcą po występach.
- Fantastycznie - uśmiechnęłam się najszerzej jak potrafiłam - nigdy nie czułam tyle szczęścia co teraz.- Co było akurat prawdą.
Po innych występach:
Czas na mój drugi show. Tym razem denerwuję się już o wiele mniej. Miałam zaśpiewać jeden z największych przebojów świata I Will Always Love You Co już same w sobie, było wielkim stresem, że mam zaśpiewać tak wielki utwór, ale trudno stało się. Po przebraniu miałam na sobie czerwoną długą sukienkę, z wycięciem na nodze, do tego złota biżuteria oraz buty. Po chwili byłam już na scenie i wykonywałam jeden z największych utworów świata. Miałam nadzieję, że nic nie zepsuję i świat będzie się cieszył. Po skończonym występie otrzymałam recenzje i zeszłam ze sceny. Bardzo miło jest słyszeć dobrą ocenę ze strony ludzi, którzy się na tym znają. Po wyjściu z garderoby już w innym ubraniu, czyli czarnej spódnicy, czerwonej koszuli, czarno - przezroczystych rajstopach w serduszka i czarnych szpilkach, poszłam w stronę moich przyjaciół i rodziny.Wszyscy gratulowali mi dobrego występu i mieli nadzieję, że wszystkie takie będą oraz, że przejdę dalej. Po pewnym czasie
Rozmawiając czas płynął coraz szybciej, więc mogłam w spokoju czekać na swój sond ostateczny.
- Hej Andy! Mam nadzieję, że wygrasz. - usłyszałam za swoimi plecami i ujrzałam Elizabeth ubraną w granatowe rurki z podwiniętymi nogawkami, białe vans, czerwoną koszulę i tego samego koloru co spodnie jeansową koszulę. Uzupełnieniem do całej kreacji była czarna torba. Jej piękne brązowe włosy, są związane w schludnego koka. - Zanim ciebie poznałam byłam huger, więc sobie nie wyobrażasz, jak byłam szczęśliwa, że w końcu ciebie poznam! - chwila co?
- Ym.. dzięki Elizabeth, ale takie małe pytanie, kto to 'Huger'?
- Serio nie wiesz? Tak się nazywają fani z twojego fandomu. W końcu bardzo lubisz się przytulać, a twój opis na twitterze. Dlatego właśnie wszyscy twoi fani wspólnie pomyśleli, by nazwać ten fandom hugers. Miło prawda?
- Tak, w końcu wiem, jak mam się witać z wami na twitterze. - zaśmiałam się - serio jesteś moją fanką? - zapytałam ze zdziwieniem.
- Serio Serio - ponowny śmiech. Przypomniałam sobie tą kwestię osła ze Shreka. Ah, dobre czasy.
- To...um...
- Nie baw się w Harrego co? Chyba, że może powinnam zacząć być zazdrosna o Handy?
- Słyszałaś o tym? Wymysł ludzi już mnie trochę przeraża, ale trudno, my wiemy, że to nie prawda. - uśmiechnęłam się do dziewczyny. Nie spodziewałabym się, że jest tak fajną dziewczyną. Może moje zauroczenie Harrym przyćmiło to, dlaczego On się w niej zakochał? Bo szczerze muszę powiedzieć, że jest śliczna, ma charakterek, a w dodatku jest przesłodka. Chyba nie da się z nią konkurować. Pogadałyśmy jeszcze chwilę, ale April ją gdzieś porwała, więc podeszłam do reszty moich znajomych.
Stoimy na scenie i czekamy na wyniki. Najgorsza część programu, nie wiadomo co się stanie, a na pewno trzeba być przygotowanym na najgorsze. Prowadzący zaczął mówić swoją rutynę, a muzyka, powodująca jeszcze większe napięcie, zaczęła grać.
- Pamiętajcie, że nazwiska, które teraz wyczytam są podane w rozsypanej kolejności. Więc... pierwszą osobą, która przechodzi do następnej rundy to... - To napięcie, jakie wytwarzał każdy najmniejszy dźwięk wprowadzał mnie w jeszcze większe zdenerwowanie. Bałam się jak nigdy - Little Mix! - Dziewczyny zaczęły się przytulać. A właściwie co będzie jeśli nie wygram? Przecież mogę na własną rękę poszukać wytwórni, która chciałaby mnie przyjąć, możliwe, że Simon mi trochę pomoże, albo chłopacy będą mogli mi pomóc. - Marcus Collins! - Przytulił się do Danii. Bo właściwie, nie ma nic takiego, co bym nie mogła zrobić na tym etapie konkursu, tylko by było mi smutno, ale jakoś był dotrwała do swojego. Dla mojej siostry. Czuję, że teraz stoi przy mnie i mnie wspiera. - Ostatnie miejsce w finale otrzymuje... - A właściwie Amelia zasługuje tak samo mocno jak ja nic by się nie stało, gdybym ja nie wygrała. Dobra, zaraz ogłoszą kto będzie. Stoję razem z Amelią i Simonem w pełnym napięciu i czekamy na wynik. - Andrea Collins! - Nie mogę w to uwierzyć! A jednak mam jeszcze szanse na wygranie! Przytulam z całej siły Amelię oraz Simona i schodzę ze sceny. Przytulam się do każdego i czekamy tylko na Amelię.
- Bardzo mi przykro Ami. - powiedziałam, zaraz po tym jak się zjawiła.
- Nie masz za co przepraszać, ja już wiedziałam, że to mój koniec. Wy jesteście ode mnie lepsi i to trzeba przyznać. Idziemy świętować? - spytała.
- Jasne. - I cały wieczór spędziliśmy wszyscy na świętowaniu mojego sukcesu.
__________________________________________________________________________
Witam moi drodzy! Wiecie jak was kocham? Serio! Może wy tego nie widzicie, ale ja widzę i... mam 15 obserwujących! Kochaaaaaaaaaaaaaaaaaam was! Dziękuje wszystkim czytelnikom, że jeszcze ze mną wytrzymują xxx
Mam dla was nowy rozdział i mam nadzieję, że was się spodobał i skomentujecie, albo naciśniecie przycisk pod rozdziałem, 'podoba się "tak:" "nie"'
Pomożecie mi się troszkę wybyć z tym blogiem? Wiem, że nie jest was mało, ale trochę mi smutno, że tak mało osób komentuję, a to nie jest łatwe by napisać cały rozdział. Mam nadzieję, że mi pomożecie xx
PRZYPOMINAM O KONKURSIE! XD
konkurs na wasze prace, prześlecie mi je, może być:
- opowiadanie
- one shot
- inne
Prace, linki przysyłać na alison123456798@gmail.com do 30 stycznia, jeśli wyfracie to wam odpowiem i wstawie linka, jeślie się zgodzicie XD
1st: opublikowanie, dodanie linku w co najmniej 10 postach + dodawanie linka na mojego twittera i reszcie opowiadań XD
2nd: opublikowanie, dodanie linku w co najmniej 5 postach
3d: opublikowanie dodanie linku w co najmniej 3 postach.
Kto się piszę wysyłać prace i zgłaszać się pod postem XD (nie ominąć komentarza do rozdziału XD)
@Alice1SS
ps.: zdjęcie Hazzy i Taylor jest dla wizualizacji jak to mogłoby wyglądać XD
ooo świetny!!! naprawde sie ciesze że Andy przeszłą dalej :D jestem ciekawa co bedzie dalej czekam na kolejny xx
OdpowiedzUsuńNie wiem czy piszę to w odpowiedzi do tamtego komentarza wyżej, czy nie, ale jeśli tak to MÓJ KOMENTARZ NIE BĘDZIE JAKO ODPOWIEDŹ. Już od jakiegoś czasu czytam Twojego bloga. Podoba mi się pomysł i sposób w jaki piszesz choć nie ukrywam, że czasem nie mogę zrozumieć jakiegoś zdania. Przepraszam, ale jestem osobą w pełni szczerą i nie owijam w bawełnę. Rozdział jak najbardziej mi się podoba i czekam na kolejny.
OdpowiedzUsuń(C) sakrum
ok ok ok ok ok . w końcu piszę.
OdpowiedzUsuńHuuger. *_* jaaka świetna nazwa! to emm.. Twoi "fani" jaką mają mieć nazwę? :D no bo wiesz, chciałabym się jakoś nazwać xd a teraz do rzeczy : jejku jak się cieszę, że Andy jest w tej trójce wygranych. wiesz czego pragnę, prawda? HANDY!!!
Mam nadzieje ze Andy bedzie z Hazza! HANDY!
OdpowiedzUsuńojojojoj.. no kurde.To jest świetne. cieszę się, że w końcu dodałaś. U mnie powinien pojawić się w tym tygodniu :D
OdpowiedzUsuń