niedziela, 22 kwietnia 2012

Rozdział 4

~Andy's POV~
No to już dzisiaj. Nie mogę się doczekać razem. Z Christy stwierdziłam, że ubiorę T-Shirt z napisem "Doing Real Stuff Sucks", jeansowe rurki oraz czarne conversy. Razem z tym plątaninę różnych bransoletek z muliny. Wolałabym nie przesadzać z ubraniami, by nie wyjść na sztywną, ale jak zawsze Christy musiała wyjść lepiej od innych. Ubrała pomarańczową luźną sukienkę do połowy ud, jako że jest jeszcze ciepło, do tego dobrała beżowe szpilki. Jako dodatki wzięła kilka złotych bransolet i tego samego koloru co buty torebkę. Ale dla niej to żadna nowość. Lily zdecydowała się na łososiową koszulę bez rękawów, jeansowe shorty oraz białe tomsy. Zabrała do tego jeszcze białą torbę, która mogłaby pomieścić słonia. Może będę miałą okazję porozmawiać z Harrym? Zawsze chciałam się dowiedzieć czy jest taki sam jak we wszystkich wywiadach.  Jest po dwunastej, a dziewczyny zaczynają już dopracowywać swój ubiór. Gdy się ubrałam pomalowałam i pomalowałam dziewczyny były dopiero w połowie swoich przygotowywań. Kiedy zegar  wybił czternastą, akurat zadzwonił dzwonek. Od razu poszłam otworzyć drzwi,  za którymi stał Zayn. 
–       hej! Ślicznie wyglądasz - po tych słowach zalałam się całą rumieńcem. Mam nadzieję że tego nie zauważył.
–        Ty też niczego sobie - Ma na sobie kremowe spodnie, biały V-neck oraz jeansową kurtką z podwiniętymi rękawami do łokci, a do tego czarne Vansy i tego samego koloru Full-Cup z odwróconym daszkiem. Lekki zarost sprawiał, że wygląda jeszcze lepiej. 
–        To jak gotowe? – po chwili spostrzegłam, że dziewczyny stoją tuż przy mnie
–        Tak – odpowiedziałyśmy chórem. Poprowadził nas do samochodu. Jechaliśmy jakieś 15 minut do domu chłopaków nie mogłam ukryć swojego szczęścia. Podczas drogi nie brakowało nam tematów do rozmowy cały czas się śmialiśmy i wygłupialiśmy, tak, jakbyśmy  znali się przez całe życie. Chłopak opowiedział nam jak chłopcy zachowują się tak prywatnie i żebyśmy się nie zdziwiły ich zachowaniem, oczywiście nie mogło się obyć bez flirtu mojej przyjaciółki do Zayna. Razem z Lil nie mogłyśmy opanować śmiechu z tego powodu, ale  i tak chłopak nie pozostawał dłużny Christy.
Po dotarciu na miejsce, mówiąc szczerze, przeżyłam miłą niespodziankę. Nie mówię o wielkości domu tylko jak został urządzony szczerze nigdy bym nie pomyślała że jakiś muzyk może tu mieszkać, no ale nie osądzaj książki po  okładce. Ogród z przodu jest dość mały, ale i tak mieści się w nim maleńkie oczko wodne przy krańcu . A do tego żywopłot. Ładnie przystrzyżona trawka wraz z kwiatami dodawała uroku temu miejscu. Gdy podeszłam do drzwi wejściowych wraz z dziewczynami, zobaczyłam że chłopak woła do nas żebyśmy zapukały, ponieważ on musi jeszcze wprowadzić auto do garażu. Po chwili wahania stuknęłam lekko drzwi pięścią. Po krótkim czasie otworzył nam nie kto inny jak Król Marchewek wraz ze świtą.
–        Witam przepiękne niewiasty w naszych skromnych progach. - Przywitali nas chórkiem , od razu spostrzegłam wzrok Harrego  na sobie. Oczywiście nie mogłam powstrzymać uśmiechu pod nosem.
–        A więc drogie panie jak się zwiecie ? - nie byłam w stanie się wysłowić więc pałeczkę przejęła moja przyjaciółka
–        Ja się nazywam Christina, ta tu obok wpatrzona w was jak w obraz to Andrea, ale nie lubi jak się tak do niej zwraca, więc mówcie jej Andy. A najmłodsza z nas zwie się Lili -
–        Miło mi was poznać moje drogie może chciałybyście zobaczyć resztę domu – i tak zaczęli nas oprowadzać po całym mieszkaniu ma ono 8 sypialni, 2 łazienki, salon, kuchnię, jadalnie oraz taki jakby hol. Następnie poprowadzili nas na taras. Matko ale oni mają przepiękny ogród, znajduje się na nim wielki basen Gril oraz przepiękna roślinność. Przy basenie jest miejsce leżaków. Oraz trochę dalej rozpalili ognisko oraz gril był rozpalony na którym robiło się jedzenie. Nie mogłam uwierzyć że się tak postarali tylko dla nas. To chyba mój  najszczęśliwszy dzień w życiu.
Po małym oprowadzaniu w końcu raczył zjawić się Zayn. Zaraz za nim dostrzegłam młodego chłopca, najprawdopodobniej był to Nate. Miał jasno brąz włosy ze złotymi pasemkami. Mocno ich nie widać, ale i tak da się je przyuważyć. Z daleka widać, że ma jasno niebieskie oczy zupełnie jak kuzyn.
 –        hej wszystkim – pierwszy odezwał się Zayn
–        Cześć jestem Nate – podszedł do mojej siostry i się przedstawił. Po czy  od razu zaczął o czymś rozmawiać z nią.
–        To jak dziewczęta może wpierw wy opowiecie coś o sobie,  potem my spróbujemy o sobie. - Zaczął Harold.
–        A więc tak. - Zaczęła Christy. - Nazywam się Christina w skrócie Christ lub Christy. Mam 17 lat. Chodzę do liceum o imieniu Alberta Einsteina  razem z tu obecną Andy – w tym momencie wskazała na mnie – zawsze występuje w przedstawieniach szkolnych.  Moją pasją jest aktorstwo oraz podróżowanie. Mówię biegle w 3 językach Angielskim, Polskim oraz Francuskim.
–        Dobrze to już wiemy kogo możemy zabierać w trasy po Europie – zaśmiał się Zayn który nie odrywał , od przyjścia, wzroku od mojej przyjaciółki.
–        A może teraz Andy ? - Spytał Harry, i nagle wszyscy spojrzeli na mnie wyczekująco.
 –        Dobrze, Nazywam się Andrea, ale nie lubię swojego pełnego imienia więc proszę się do mnie zwracać Andy lub An. Jestem dość nieśmiała. Uwielbiam sztukę w każdej możliwej formie i myślę, że to moje powołanie. W trzeciej klasie miałam zaśpiewać hymn na apelu, lecz się strasznie zdenerwowałam i wybiegłam z płaczem więc puścili płytkę z nagraniem. Moim ulubionym słodyczem jest TWIX, a ulubionym owocem pomarańcz, nie lubię warzyw. I jak wspomniała moja poprzedniczka chodzę do Liceum. Posługuje się także trzema językami Pierwszy i drugi jest taki jak u Christ za to trzeci zamiast francuskiego włoski, chociaż można powiedzieć, że umiem mw. Rozmawiać po niemiecku .
–        No dobra a więc teraz moja kolej , Nazywam się Liam,  mam 17 lat, gram w zespole one direction, boję się łyżek i jestem najrozważniejszy z tej bandy. Przez co nazywają mnie ojczulkiem. Mam dziewczynę o imieniu Danielle  - Skończył, a mi się wydaje że on nie powiedział wszystkiego co chciał powiedzieć .
–        Mam na imię Harry. Przezywają mnie Hazza. Mam 17 lat oraz przepiękne loczki za którymi szaleją dziewczyny. Gram w zespole one direction i uwielbiam batony  twixy – i w tym momencie popatrzył na mnie .
–        Ja się Nazywam Louis przezywają mnie Lou. Uwielbiam marchewki mógłbym je wcinać na-o- krągło. Także należę do zespołu one direction. Pomimo że jestem najstarszy to zachowuję się jak małe dziecko. Mam dziewczynę która nazywa się Eleanor. Mnie i Hazze nazywają Larrym, bo jesteśmy bardzo dobrymi przyjaciółmi i niektórzy myślą że jesteśmy razem. I nie mam zielonego pojęcia czemu on o tym nie wspomniał.- ze smutkiem spojrzał na Hazze.
–        Oj przepraszam kochanie, że nie wspomniałem ale myślałem że to oczywiste -
–        Wiesz jeśli to się powtórzy to będzie FOCH !!! - to ostatnie słowo bardzo mocno zaakcentował.
 Rozmawialiśmy tak o sobie jeszcze z pół godziny. Dowiedziałam się naprawdę wielu wspaniałych rzeczy o nich. Ale nie mogło się też obyć bez żartów. Po rozmawianiu o swoim życiu chłopaki zaproponowali grę w chowanego oczywiście musieliśmy wylosować kto będzie pierwszy szukać. Wypadło ma mnie, a więc odliczyłam swoje i zaczęłam szukać. Gdy już odnalazłam wszystkie dziewczyny zaczęłam się zastanawiać, gdzie swoje kryjówki mają chłopcy pomyślałam że mogą być jeszcze w  basenie, ale nie, przecież oni nie są na tyle głupi. Chociaż…
 –        dziewczyny myślicie że oni by byli na tyle głupi żeby się schować w basenie ?
–        Nieee.. nawet oni takiej głupoty by nie zrobili.
–        O... patrzcie krzak się rusza – oznajmiła nam moja siostra
–        Hm... któż to taki może się tam skrywać – po czym podeszłam i zobaczyłam Nate'a który krył się skulony jak kulka.
–        Mam cię
–        no przecież widzę – wstał i wyprostował nogi, po czym udał się w stronę dziewczyn i ze zdziwieniem dodał – nie znalazłaś jeszcze ich ?
–        Nie i nie mam pomysłu gdzie mogą być, może ty masz jakiś pomysł ?
–        No nie wiem nie powinienem ci pomagać, ale mogę powiedzieć, że są w tamtej części ogrodu – wskazał na część z basenem .
–        Dobra to idziemy szukać tych chłopczyków – podeszłam, wraz z dziewczynami, do basenu sprawdzić czy nie ma ich w basenie, niestety, nie było. Chciałam już iść szukać ale usłyszałam tylko głośne TERAZ ze strony chłopaków i wraz z dziewczynami wpadłyśmy do basenu. Nie no ja im tego nie daruję chyba ich uduszę. Więc chciałam już wyjść z basenu ale nie było jak.
–        Harry pomożesz mi?–        No dobra – powiedział po czym chwycił mnie za rękę, spojrzałam na dziewczyny i w tym momencie wymyśliłam genialną zemstę ...
_____________

Mam nadzieję, że wam się spodobało i liczę na komentarze xx @lolxx15

sobota, 14 kwietnia 2012

Rozdział 3

~Andy~
Matko, a jeśli Zayn napisał coś nie miłego, albo nie chciał do mnie wysłać tylko kogoś innego. Nie no ja już nie wytrzymam…
- Andy nie gap się na ten telefon jak jakiś oszołom tylko mi już tu to przeczytaj słyszysz !- Chris już nie mogła wytrzymać ze mną, ale miała racje po prostu się rozczaruje, a to nic złego. Tak ?
- Masz racje, ale mam jedno pytanie zanim otworzę tą wiadomość –
- Co znowu ? –
- Mogłabyś przeczytać za mnie. Bardzo się denerwuje, a ty bardziej potrafisz opanować emocje jeśli będzie coś złego to ją po prostu wykasujesz i nigdy nie będzie tego tematu, a ja nie będę wiedzieć co w niej było. Ok.? -  Poprosiłam. Nie wiem czy bym przeżyła coś takiego już wole nie wiedzieć niż się zamartwiać i ich znielubić. Zawsze ich kochałam i będę ich kochać. Tylko trudno by mi było po prostu słuchać solówek Zayna a on ma niesamowity wokal.

- No dobra, ale weź przestań we mnie wlepiać te twoje ślepia wiesz jak to boli – i pokazała mi język ale przestałam. Podałam jej telefon i od razu zaczęła czytać. Nie wiedziałam co tam jest, ale jej mina nie wskazywała nic dobrego. o.O
- Ty musisz to przeczytać – trochę się przestraszyłam bo nie wiedziałam co tam jest po chwili przeczytałam wiadomość o treści :

~Cześć, chłopaki bardzo by chcieli ciebie i twoje koleżanki poznać. To co zgadzasz się ?~
                                                ~ Zayn ;P

Nie mogłam uwierzyć własnym oczom. To nie możliwe Zayn Malik Właśnie mnie zaprosił do siebie. W co ja się ubiorę. Zaprosić ich na swoje urodziny, a może ktoś inny wspomni już nie wiem co ja mam robić.
-Ała- Wrzasnęłam szybko na Chris, która mnie walnęła .
- Co ty wyprawiasz odpisuj szybko, a nie wpatrujesz się tylko w ten telefon –
- Ale co ja mam napisać –
- Na pewno coś musisz bo jak nie odpiszesz to ciebie zabije wiesz jak dawno już chciałam poznać Zayna, tak samo długo ty chciałaś poznać Harrego. No i oczywiście resztę zespołu. – Nic tylko mnie szturchnęła. Więc szybko wzięłam telefon i odpisałam.

 ~Jasne. To kiedy ? ~
                                       ~ Andy.

Nie chciałam od razu wypytywać o Hazze, bo by pomyślał że to dziwne. Ale nie wiem  czy to nie będzie dziwne jak przedstawię im moja siostrę, albo gdy zapadnie nie zręczna cisza ?
Spodziewałam  się najgorszego. Ale co mogłam zrobić ?

~ Może jutro jakoś o 14 ? Nie ma z tym problemu podaj mi tylko swój adres, a ja po cb chętnie przyjadę ~
                                                                                     - Zayn –

OMG! Ja zaraz padnę na zawał jutro ? Chyba nigdy nie byłam bardziej szczęśliwa po prostu się popłakałam. Nie mogłam nic wydusić tylko pokazałam telefon  Christinie. Ona tez od razu miała banana na twarzy ;P. Od razu odpowiedziała za mnie wiedziała już co mam namyśli, w końcu od czego są przyjaciele jeśli nie od czytania w myślach .

 ~ Spoko. Water Streat 901 to taki biały ładny domek na pewno znajdziesz ;P ~
 Andy-

No to muszę się zacząć szykować jutro wielki dzień jeszcze musze powiedzieć siostrze i zaraz powiem Christinie. Zaraz jeny zapomniałam że moja siostra jest taka młoda muszę szybko dać znać Zaynowi, żeby Lil się nie nudziła.

~Zayn zapomniałam  ci powiedzieć moja siostra ma dopiero 14 lat nie wiem czy bd mogła przyjść, ale musi was poznać bo jest waszą wielka fanką ~
Andy -

 Szybko powiadomiłam Przyjaciółkę i ucieszyła się jak nigdy do tond
- Jeny Andy kocham cię dzięki, że mnie zaprosiłaś – cały czas mną trzęsła, przytulała albo całowała nie mogła się uspokoić. Tylko krzyczała ze szczęścia. Pomińmy fakt że ja też ;P Aż tu nagle zabrzęczał mi telefon  i ujrzałam wiadomość od Zayna :

~A nie. O to się nie martw, jest tutaj kuzyn Lou ma 15 lat i nazywa się Nate. Jestem prawie pewien, że znajdą wspólny język, w końcu to tylko rok różnicy ;P ~
Zayn  :D


Byłam taka szczęśliwa nie mogłam uwierzyć  w swoje szczęście. Nie tylko ja i Chris poznamy one direction jeszcze moja ukochana siostrzyczka. Jestem ciekawa co powie. No cóż nie dajmy jej czekać wzięłam C. pod rękę i powędrowałyśmy do pokoju Lili.
Jak zwykle siedziała przed komputerem na facebooku (ona nie ma co robić ?). Ale szybko jej zamknęłam tego cudownego, białego laptopa i usiadłam na jej biurku.
- Ej. Ja tu właśnie prowadzę bardzo poważną rozmowę. Serena właśnie się dowiedziała, że pani Grechen ma chłopaka. Właściwie ja posądzałam ja, że sama jest chłopakiem. Mniejsza wstawaj mi i wyjdź- Nakrzyczała na mnie ale z mojej twarzy, ani na chwilkę nie schodził uśmiech.
- Przestań się tak szczerzyć i mów jej o co chodzi bo ja jej zaraz powiem- Wtrąciła się przyjaciółka
- Zaraz. Co ty masz zamiar mi powiedzieć czy to będzie przyjemne czy nie za bardzo. ? –
- No dobrze nie będę ciebie już tak męczyć Zayn Malik właśnie przysłał mi sms-a czy mam jutro wolne, po czym zaprosił naszą trójkę do poznania reszty zespołu, wraz z kuzynem Louisa. Chłopak przyjedzie po nas jutro o 14 –
Jeny, gdybym nie znała mojej siostry to bym pomyślała, że zaraz zejdzie na zawał tak zaczęła świrować i się nas pytać.
- OMG! – krzyczała – CO ja na siebie włożę ? o co się ich spytam ? o czym będę rozmawiała ? Matko co ja zrobię jeśli kuzyn Lou będzie fajny i mu się spodobam ??? – tyle pytań i żadnej odpowiedzi. Z tymi pytaniami zostawiłam moją siostrę. Za to razem z Christiną udałyśmy się do mojego pokoju i zaczęły się przygotowywania…

Tym Czasem w domu u chłopaków …

Zayn
Ale fajnie zgodziła się . Nie mogę się doczekać jutra. Od razu gdy ją poznałem pomyślałem, że będzie pasować do Harrego dlatego postanowiłem ją zaprosić. Oczywiście najpierw musiałem spytać się j=chłopaków bo nie wiem jak by zareagowali, jakby przyszła bez ich wiedzy . O hohoho słyszę wchodzenie po schodach pewnie chłopaki Myślą że śpię i chcą mi zrobić kawał.
- Napewno Śpi – A nie mówiłem – bo wiesz Lou on może się zdziwić co my robimy u niego w pokoju z tym. –
- Spokojnie Hazzuś zawsze idzie do swej nory tylko wtedy gdy chce mu się spać – bałem się, ale trudno przygotowałem się mam przy sobie dwa pistolety na wodę, więc jak usłyszę, że wchodzą to dam im takiego tryska że się nie pozbierają ;P
- Dobra Lou 3…2…1…- i wylali na mnie 2 wiadra wody oj nie pozbierają ….
- Harry szykuj się bo twoje loczki tego nie wytrzymają – i zobaczyli co trzymam w rękach od razu zaczęli uciekać i krzyczeć w niebo głosy.
- Nie Zayn tylko nie moje zacne loczki błagam nie – i było już po sprawie byli cali mokrzy, a razem z nimi cały dom. Nagle wpadli w moją drogę Niall i Liam znaleźli się w nieodpowiednim miejscu. Zaraz cali mokrzy byli, ale się tym nie przejąłem, gdy tylko pognałem do przodu zobaczyłem nasz basen i szybko pognałem do przodu na szczęście Harry i Lou go nie zauważyli i wpadli do wody. Ale miałem z nich ubaw. Potem reszta przyszła i zaczęła się śmiać razem ze mną i tak nam minęła reszta dnia. Gdy chłopacy wygramolili się z basenu poszli się przebrać w kąpielówki i zaczęli się moczyć w wodzie. Ja oczywiście nadal pływać nie umiem, więc tylko czekałem ale miałem na sobie strój bo nadal słońce było więc się przynajmniej trochę opaliłem.  Ale potem Lou mnie namówił do wejścia. Więc zacząłem się pluskać chłopacy mnie lekko już nauczyli pływać i w końcu nie musiałem sam na nich patrzeć.
Gdy skończyliśmy zabawę, przebraliśmy się i poszliśmy do salonu gdzie nadal był bałagan po dzisiejszym seansie filmowym.
- Chłopaki nie sądzicie, że trzeba trochę ogarnąć – W chwili, gdy to wypowiedziałam w drzwiach ujrzałem kuzyna Lou – Nate’a .
- A po co przecież wy i tak nigdy nie sprzątacie, jakaś specjalna okazja czy co ? – powiedział do nas, po czym usiadł na kanapie.
- Jeśli chcesz już wiedzieć to pewne dziewczyny tutaj do domu jutrom przychodzą i nie chcemy żeby od razu uważały nas za świnie – odpowiedziałem mu – a tak się składa, że jedna z nich będzie miała 14 lat, więc nadal uważasz, że nie trzeba Sprzątać ?.
- Hm… chłopaki Zayn ma racje może byśmy ruszyli te tyłki i zaczęli sprzątać – Nate wstał i od razu zaczął sprzątać. Jak zauważyliśmy to też się zebraliśmy i zaczęliśmy wszystko układać. Pod koniec dnia byliśmy już wszystkich tak wyczerpani, że poszliśmy tylko do swoich pokoi i spać.

 ______________________________________________________________________________

Kolejny rozdział i co podoba się ? proszę bardzo proszę zostawiajcie komentarze bo nie wiem czy ktoś wgl. czyta moje wypociny po za tym, one bardzo mi pomagają w pisaniu rozdziałów. motywują człowieka ;P  Jak macie jakieś pytanie oto mój twitter : @lolxx15

Moje wyobrażenia domu Andy xd:








niedziela, 8 kwietnia 2012

Rozdział 2


Gdy doszłyśmy do budynku i weszłyśmy do środka zachciało nam się jeść, więc powędrowałyśmy do KFC. Dziewczyny poszły zająć miejsce, cały czas rozmawiając co chcą sobie kupić., a ja zajęłam w tym czasie miejsce w kolejce, żeby kupić kubełek classic. Kiedy  odchodziłam od kolejki wpadłam na jakiegoś mężczyznę i prawie mi się rozsypało jedzenie.
-Oj. Przepraszam naprawdę nie chciałam - powiedziałam  szybko spostrzegłam, że mężczyzna rozlał colę i jeszcze raz bardzo mocno przeprosiłam.
-nie musisz tyle przepraszać, wystarczy, że powiesz mi jak masz na imię ?- rzekł do mnie chłopak . Gdy się przyjrzałam bliżej okazało się, że to Zayn Malik, tak, ten Zayn Malik z zespołu  One Direction pyta mnie o imię. Zaniemówiłam, lecz w końcu sobie przypomniałam, że mnie o coś zapytał, więc czym prędzej odparłam.
-y… Andrea. Andrea Colins. Ale mówią Mi Andy.
- No dobrze Andy. Ja się nazywam Zayn …- nie pozwoliłam mu dokończyć, gdyż sama to zrobiłam.
- Malik. Tak wiem. Razem z siostrą i koleżanką jesteśmy fankami One Direction. – powiedziałam po chwili żałując wszystkiego. Po co ja  się w ogóle odezwałam mógł sam dokończyć . Głupia. Głupia. Głupia.
-Dobra ja już idę bo pewnie już mi kurczak wystygł.
- Dobrze. Ale pod jednym warunkiem,... dasz mi swój numer telefonu? Pewnie będziesz chciała poznać resztę zespołu. A przy okazji poznamy się lepiej, tak fajnie nam się gawędziło. – zaczął tak dziwnie ruszać brwiami.
- Dobrze – wymieniliśmy się szybko numerami i już chciałam odchodzić gdy Zayn chwycił mnie za rękę.
- Co? I to ma być pożegnanie. Na pewno stać cię na więcej. – i po chwili mnie przytulił
– to do zobaczenia  - powiedziałam i się jak najprędzej oddaliłam.
Gdy podeszłam do stolika gdzie siedziały dziewczyny. Usiadłam i zaczęłam w milczeniu jeść. Nie zręczna cisza trwała chwilę po czym Christina się spytała mnie kto to był ten koleś.
- Nie uwierzysz mi ale to był…- przerwałam, żeby zrobić dramatyczną pauzę.
- Zayn Malik ! – wykrzyczałam stłumionym  głosem, żeby przypadkiem mnie nie usłyszał.
- O kurde nie wierze, naprawdę, jacie dziewczyno ty to masz szczęście. Przytuliłaś go! – mówiła piskliwym głosem szczęśliwa Lili.
- I o czym z nim rozmawiałaś ?- zapytała Christy.
- No wiesz właściwie to bym go nie zobaczyła gdyby nie to, że wylałam mu colę – cała się zarumieniłam na tą myśl naprawdę mi było przykro z tego powodu…
- hahahhaha. Ale fajnie że go zobaczyłaś i co na co wylał ? – spytała zaciekawiona Lil
- na podłogę a ty od razu masz skojarzenia
- no wiesz to pewnie było prze zabawne
Potem jeszcze im opowiedziałam co się zdarzyło później nadal nie mogły uwierzyć, że to się wydarzyło. Ale potem jakoś ochłonęły, lecz najpierw spytały się czy mogłyby pójść ze mną – oczywiście się zgodziłam. Gdy zjadłyśmy  nasz obiad poszłyśmy na obchód sklepów. Była masa przecudownych T-shirtów, rurek, bluz itd. Jak poszłyśmy już zmęczone w stronę domu ujrzałam bardzo ładną czerwoną sukienkę, właściwie nie czerwoną tylko taką jakby z małymi czerwonymi, odblaskowymi płatkami na całej powierzchni. Była dość krótka, dlatego nie wiedziałam czy ją nawet przymierzyć, ale obiecałam mamie że dzisiaj kupię sukienkę na przyjęcie urodzinowe. A na razie tylko ona mi się choć trochę spodobała. Nie miała rękawów tylko jeden pasek na ramię żeby nie spadała z dziewczyn, które ją kupią. Gdy dziewczyny napotkały moje spojrzenie od razu zaczęły mnie namawiać do przymiarki.
- musisz ja przynajmniej przymierzyć, będzie na tobie idealnie leżała tym bardziej że masz taką cudowną opaleniznę – namawiały mnie dziewczyny, aż w końcu dałam się przekonać i weszłyśmy do sklepu. Z początku czułam się trochę nieswojo , ponieważ był to sklep z samymi sukienkami.
- Dobra mam twój rozmiar  sukienki idź do przymierzalni ją przymierzyć, a my zaczekamy na ciebie – powiedziała mi Christina.

~Parę minut później~
 Z punktu widzenia Christiny
OMG! Jak ona pięknie wygląda! Nie wiem czemu się chowa za tymi dużymi bluzami etc. Przecież jest prześliczna. Gdy Andy wyszła z przymierzalni omało patrzały mi nie wyleciały nie mogłam uwierzyć, że to ona. Miała przepiękną budowę ciała, sukienka jej się opinała idealnie jeszcze gdyby…
- Andy rozpuść włosy. – z moich przemyśleń wyrwał mnie głos Lili, ale  to właśnie miałam na myśli.
- Ale… no dobra- i zdjęła gumkę nie mogłam uwierzyć tzn. ja wiem, że ona jest śliczna ale w tej sukience jej już bardzo do twarzy. Nie mogę się doczekać aż założy ją na urodziny i gdy wszyscy zobaczą jaka  jest piękna . A najważniejsze jest to, że wtedy przestanie się bać wychodzić do ludzi w  czymś innym niż za duża bluza i dżinsy.
- I co kupujesz ? – spytałam się.
- Wiesz… chyba ją odłożę. Czy według was nie odkrywa za dużo ?
-Co ty chyba żartujesz ta sukienka jest jakby dla ciebie stworzona musisz ją kupić a po za tym,.... zapomniałaś o warunkach swojej mamy. Da ci pieniądze tylko jeśli dzisiaj kupisz sobie ubrania na urodziny. A przez ubrania rozumiem sukienkę! A nie kolejną parę dżinsów, albo kolejny  T- Shift. – wskazałam na jej torby z ubraniami które już kupiła.
- no dobra. Ale jeśli będzie się ktoś ze mnie śmiał na tych urodzinach, to będzie twoja wina – posłała mi złowieszczy uśmiech. Naprawdę się jej wystraszyłam. Gdy wyszłyśmy ze sklepu powędrowałyśmy z powrotem do domu Andy. Jak siedziałyśmy u niej na łóżku dostała ona wymarzonego SMS-a
________________________________________________________________________

 No i jest następny rozdział proszę o komentarze ^^ i o własne pomysły jak myślicie co ma być w tajemniczym SMS-ie ???



Rozdział 1


- Mamo! gdzie jesteś ?- Mój głos rozniósł się po całym domu, gdy zawołałam moją matkę. Nagle usłyszałam jak ktoś wchodzi po schodach i ujrzałam ją , gdy weszła do mnie do pokoju.
- Co się stało Andreo?
- Mamuś, proszę, nie mów na mnie Andre, dobrze? Czuję się wtedy jakbyś mówiła do jednej ze swoich asystentek! Ale nie o to mi chodzilo, w przyszłym tygodniu zaczyna się szkoła, a ja już ze wszystkich rzeczy wyrosłam, czy mogłabyś mi dać jakieś pieniądze żebym sobie mogła coś kupić?- spytałam pytającym tonem matkę, a zaraz wszystkiego żałowałam, przecież mogłam się jej spytać przy kolacji, nie musiałam ja zaraz wołać do swojego pokoju.
- przepraszam że tak ciebie wołałam z takiego błahego powodu, ale to dal mnie ważne żeby nie musieć chodzić nago – zaśmiałam się do mamy a ta od razu się chytrze do mnie uśmiechnęła.
-Nie ma sprawy kotku nie musisz za wszystko tak od razu przepraszać, ale oczywiście pożyczę ci nawet moja kartę kredytową, ale stawiam jeden warunek- i znowu ten uśmiech. Błagam w duchu żeby przestała na mnie patrzeć tym nikomfortowym wzrokiem.
- dziękuje ci a… -odchrząknęłam – a jaki to warunek ? – spytałam bo nic nie chciała mi powiedzieć
- właściwie mam dwa albo trzy warunki które łączą się w jeden, a więc tak : pierwszy -  pozwolisz sobie urządzić przyjęcie urodzinowe, nie martw się wiem jak się bawią nastolatki, drugi obiecaj mi że na to przyjęcie NIE przyjdziesz w dżinsach i trzeci, że twoja siostra pójdzie z Tobą na zakupy,… dobrze? – nie mogłam uwierzyć coś innego nic dżinsy no ,ale cóż nie mam innego wyboru, a do tego ta impreza… czy ona nie potrafi pojąć że jestem inna niż inne dziewczyny w moim wieku ? Nie lubię wielkich przyjęć i tak dalej na szczęście nie powiedziała, że teraz nie mogę sobie kupić dżinsów, więc je kupie na pocieszenie
-dobrze mamo zgadzam się, a co do siostry to wiesz że się kochamy więc żadnego problemu nie ma właściwie to zamierzałam ją poprosić żeby ze mną poszła, no i oczywiście Christina też - odparłam w końcu.
- I mam takie małe pytanie czy będę mogła też za tamtą kasę kupić nowy obiektyw do aparatu ponieważ już mi nie starcza jeden
-oczywiście kochanie ale wydawaj pieniądze z rozsądkiem bo nie chcę mieć poważnych długów…- powiedziała jeszcze wychodząc.
-Dziękuję-jeszcze krzyknęłam żeby mnie usłyszała następnie zadzwoniłam do Christiny i jej opowiedziałam o moim małym planie. Powiedziała że będzie u mnie za jakieś dziesięć minut. Więc następnie podeszłam do pokoju Lili żeby jej opowiedzieć, co będziemy robić na co ona się od razu zgodziła i zaczęłam szykować.
Jeszcze mi pozostało zastanowienie się co ja na siebie włożę nie mam zbyt dużego wyboru, więc wyciągnęłam czerwona bluzę z kapturem do tego czarne spodnie rurki i czerwone vansy. Mogło być związałam sobie włosy gumką w tak jakby koka. Wzięłam małą, przepasaną  torebkę na wyjścia i poszłam do dużego pokoju. Miał drewniana podłogę i zielone ściany na całej powierzchni był tylko jeden fotel, dwie kanapy, telewizor plazmowy, oraz ogromna szafa na książki mojego taty, gdy się przyjrzało to nawet nie była szafa tylko fototapeta nałożona na drzwi od jego mini biblioteczki. Często lubię tam przebywać poczytać coś i zwyczajnie pomyśleć. Gdy zeszła Lili z góry zaniemówiłam.  Nie wiedziałam po co ona tak wkłada w siebie te wszystkie drobiazgi skoro i tak jest piękna miała na sobie piękną sukienkę w kwiatki, blado różowe pantofelki oraz miała przewieszoną białą torebkę. Nie wiem po co aż tak strasznie się odstawiła skoro idziemy tylko do centrum.
- No panno śliczna jeszcze czekamy na Christy i idziemy- powiedziałam na jej widok.\
- To że ty nigdy nie chcesz wyglądać jak dziewczyna to nie znaczy że ja tez nie – spojrzała na mnie krzywym wzrokiem.
Gdy tak sobie gawędziłyśmy akurat zadzwonił dzwonek była to  Christy. Więc w trójkę udałyśmy się do galerii. 

___________________________________________________________

Przepraszam, że takie krótkie, ale chciałam was najpierw trochę wprowadzić w temat ^^ proszę o komentarze i pomysły wasze na rozdziały, chciałabym poznać poglądy innych  ^^ następny będzie dłuższy obiecuję :*

sobota, 7 kwietnia 2012

Bohaterowie




Andrea Collins (17 lat) 

Dziewczyna wywodząca się z dobrego domu, od dawna jej pasją była muzyka. Grała na wielkiej ilości instrumentów, ale nigdy nie próbowała niczego zrobić ze swoim talentem. Pewnego dnia postanawia wszystko zmienić, a dodatkowo poznaje pięciu przyjaciół na całe życie. Jest Nieśmiałą osobą, ale w śród przyjaciół pokazuje swój prawdziwy charakter. 



Christina Tornwall (17 lat)

 Jedna z najlepszych przyjaciółek Andy, nie mają przed sobą sekretów, ale czy z czasem ulegnie to zmianie? Jest śmiałą osobą, dlatego większość ludzi z ich szkoły zastanawia się dlaczego się przyjaźnią, ale kto zostawia swoją przyjaciółkę od piaskownicy dla licealnej sławy?


Amelia Williams (17 lat)

Cicha dziewczyna z problemami, o których wiedzą tylko jej najbliżsi. Nawet jej przyjaciółki nie podejrzewają jej o to, co się z nią dzieje, aż do pewnego czasu. Nigdy nie próbowała się wybić, ale jej największą słabością była siatkówka - tylko na boisku czuła, że żyła. Zaprzyjaźniła się z Andreą własnie dzięki tej pasji, a co za tym idzie, także z Christiną. Znają się od Początku podstawówki, gdzie ta przeprowadziła się z Texasu. 



Lilian Collins (14 lat)

Oczko w głowie swojej starszej siostry. Sama nie potrafi się bez niej obejść. Większość rodzeństw jest nastawiona do siebie wrogo, ale nie one. Jak tylko mogą spędzają ze sobą czas, by móc liczyć na siebie na wzajem, nawet w najtrudniejszych sytuacjach. Dziewczyna zbyt szybko się zakochuje, przez co jej serce jest bardzo kruche od licznych złamań i odbudowywań. Ale czy nowa miłość jej nie zgubi?





Harry Styles (17 lat)

Czarujący uśmiech i kręcone włosy zapewniają mu miłość milionów fanek. Czasem nawet za dużą, ale czy wybranka JEGO serca zakocha się w nich jak reszta dziewczyn na tym świecie?



Zayn Malik (19 lat)
Wrażliwa osobowość skryta pod maską twardziela, którego nic nie obchodzi. Najważniejsze rzeczy w życiu? Rodzina i przyjaciele. Niestety do nich dołącza się także jego uzależnienie - papierosy.






Louis Tomlinson (20 lat)

Chłopak, który próbuje brać z życia tyle ile wlezie. Kieruje się zasadą Carpe Diem, czyli chwytaj dzień. Dzięki niej ma teraz wspaniałą dziewczynę - Eleanor Calder.





Liam Payne (18 lat)

Rozważny nastolatek, który wie co trzeba robić w życiu. Ma głowę na karku i nie pozwoli sobą pomiatać, dzięki czemu często nie boi się zagadać do pięknych dziewczyn jak pewna lokowłosa panna, jego dziewczyna - Danielle Peazer. 





Niall Horan (18 lat)

Słodki Irlandczyk, który swoim urokiem potrafi zbajerować nie jedną kobietę na tym świecie. Jego zimno niebieskie oczy oczarowują każdego swoją głębią, a dobroć chłopaka jest wyczuwalna na kilometry.

______________________________________________________________________________

Mam wielką nadzieję, że spodoba wam się moja praca #hopeyoulikeit